Kurpie Kurpiowska Puszcz Zielona

.

Webmaster: Zdzisław Bziukiewicz

tel. 0607-676356

 

Dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych  w www.kurpie.com.pl jest zabronione bez zgody właściciela. Podstawa prawna: art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

 

Copyright kurpie.com.pl / Zdzisław Bziukiewicz 2007

 

Po zakończeniu robót jesiennych, z końcem listopada, następował czas spokoju, ciszy i nabożeństw: Adwent. W tym okresie nie było wolno urządzać wesel i zabaw. Obowiązywał post. Życie domowe i sąsiedzkie stawało się przyciszone, poważne i bardzo pobożne. W skupieniu i modlitwie oczekiwano nadejścia wielkich świąt Bożego Narodzenia.

W tym okresie praca w gospodarstwie skupiała się wokół domu i zagrody. Gospodarze kolejno bili świnie, pomagając sobie nawzajem. Kobiety porządkowały chałupy i obejścia. W długie, zimowe wieczory dziewczęta spotykały się przy wspólnym darciu pierza, któremu towarzyszyły śpiewy pobożnych pieśni i opowiadania przedziwnych historii.

W czasie Adwentu obchodzono dwa, istotne w kulturze ludowej, święta: 6 grudnia -  św. Mikołaja i 13 grudnia – św. Łucji.

Obecnie 6 grudnia jest dniem powszechnego obdarowywania dzieci prezentami, które jakoby ma przynosić święty Mikołaj – starzec w szkarłatnym płaszczu z ogromnym worem, wypełnionym prezentami. W tradycji ludowej św. Mikołaj był uznawany za patrona pasterzy, a także wilków i drapieżnych zwierząt. W tym dniu męska część społeczności kurpiowskiej obchodziła tzw. chłopski post, na intencję ochrony trzody przed wilkami.

W dniu św. Łucji do głosu dochodziły niepokoje rolników. Wróżono o przyszłych plonach i pogodzie w nadchodzącym roku. Porzekadła i przepowiednie związane z św. Łucją należy łączyć z przypadającym w tym dniu przesileniem słonecznym, kiedy słońce przekracza   zwrotnik Koziorożca i zaczyna zmierzać ku naszej półkuli. Czas powracania obietnicy życia zwiastował rozpoczęcie cyklu wielkiego świętowania.

W Adwencie młodzież wiejska robiła długie, drewniane trąby, tzw. ligawki, na których trąbiono rano i o zmierzchu. Ich dźwięk, zdaniem Adama Chętnika, miał przypominać ludziom o dniu Sadu Ostatecznego.

Okres skupienia i ciszy kończył się z nadejściem świąt Bożego Narodzenia. Poważny nastrój, powaga i skupienie ustępował miejsca radości, wesołości i żywiołowej zabawie. Krzątanina przedświąteczna, którą wypełniały porządki i przygotowania jadła, kończyły się w dzień wigilijny, zwany na Kurpiach „Wilją” lub „Zilją”.

W Wigilię przestrzegano ścisłego postu i kończono codzienne prace. Z niepokojem oczekiwano pierwszego gościa w tym dniu. Miał on mieć duży wpływ na życie całej rodziny w nadchodzącym roku. Jeżeli był nim mężczyzna, zwiastowało to szczęśliwy i pomyślny czas, natomiast wizyta kobiety wróżyła kłopoty i niedostatek.

Tego dnia obowiązywał surowy zakaz przędzenia, szycia, a nawet tkania. Wierzono, że mogłyby poplątać się nici, nie tylko tkanej materii, lecz może nawet życia, gdyż przędzę istnienia miały w swoich rękach inne istoty i one baczyły, by wątek nie został przerwany. Nie można było wkraczać w ich kompetencje. Ba, tego dnia należało na nie uważać w szczególny sposób. Unikano więc szybkich ruchów czy gwałtownego siadania., które należało poprzedzić  sprawdzeniem, czy siedzisko nie jest już zajęte.

Wierzono bowiem, że mogły na nich przysiąść duszyczki – wysłannicy zaświatów, które w ten dzień przybywały do ludzi. Były one również uczestnikami wieczornej kolacji. Należały do zmarłych członków rodziny, czy dawnych mieszkańców domostwa. One właśnie, przy wigilijnym stole, zajmowały wolne, nakrycie i miejsce.

Dzisiaj zostawiając puste miejsce przy stole, tłumaczymy to oczekiwaniem na spóźnionego gościa, czy podróżnego, jednocześnie podkreślając fakt, że w ten szczególny wieczór nikt nie może być sam.

Od ponad stu lat, w wigilijny dzień, ustawia się drzewko choinkowe, które jako „Christbaum” przywędrowało do nas z Niemiec.

Boże  Narodzenie  na  Kurpiach

 

mgr Urszula Kuczyńska

 

 

 

 

Kurpiowskie zdoby na Bożenarodzenie
Frywolitki i sztuka Laury Bziukiewicz
Kurpiowska Biżuteria
Kurpiowska Biesiada
Kurpiowskie ozdoby Wielkanocne
Kurpiowska Puszcz Zielona

Laura Bziukiewicz w TVP2 - Pytanie na śniadanie - Kolczyki frywolitkowe

U BURSZTYNA - Moda na Mazowsze

Gwiazdki, śnieżynki, aniołki
Bombki w koronce frywolitkowej
Różności - Miks frywolitkowy

Różności  / Miks frywolitkowy

Muzeum Kurpiowskie w Wachu

Lekcje i pokazy

Facebook - sklepik EtnoKurpie

Cennik

Biblioteka kurpiowska

Regulaminy

Foto - Muzeum

Aktualności - blog

Facebook - Muzeum Kurpiowskie w Wachu

U szewca i rymarz

W domu

W zagrodzie

U stolarza i cieśli

U kowala

Kontakt z nami

Jak do nas dojechać

W stajni i powozowni

Tkactwo

Strój

Rzemiosło

U bartnika

kurpie.com.pl/

strona główna

Muzeum Kurpiowskie w Wachu

Lekcje i pokazy

Jak do nas dojechać

Kontakt z nami

Kurpie - Puszcza Zielona

Zdzisław Bziukiewicz

Galeria Foto z Kurpi

Wyroby ludowe z Kurpi

Bursztynowe wyroby z Kurpi

Laura Bziukiewicz

Historia i etnografia Kurpi

Folklor Kurpiowski

Gwara Kurpiowska

Bursztyn Kurpiowski

Skanseny i muzea

Wielkanocne Etno-Kurpie

Etno-Kurpie na choinkę

Prasa, TV, filmy o nas

www.frywolitka.pl